
Kolejny raz chcę tu serdecznie podziękować za zaufanie, którym zostaję obdarzana przez moich pacjentów. Móc towarzyszyć i pomagać drugiemu człowiekowi w poprawieniu jakości jego życia to najpiękniejsza praca. Czasem to towarzyszenie bywa trudne, zawsze mi przykro kiedy człowiek, który siedzi na przeciw mnie w gabinecie cierpi, jest zagubiony, samotny i nie czuje nadziei na poprawę. Mam jednak ogromną przyjemność dotrwać z większością tych cierpiących ludzi do końca ich terapii. Gdzie nadziei, spokoju i optymizmu jest już zdecydowanie więcej a życie znów cieszy.
Wczoraj pewna młoda kobieta zakończyła swoją terapię. Dzielnie tydzień po tygodniu stawiała czoła swoich lękom, obawom i ograniczeniom. Na pożegnanie oprócz podsumowania naszej pracy obdarowała mnie piękną doniczką pełną pachnącej lawendy. ( Jeszcze nigdy nikt nie nazwał mnie dobrą wróżką 😉) Już za zawsze lawenda będzie mi się kojarzyć z tym właśnie niezwykłym procesem zmiany. Cudownego życia droga pani X. Dziękuję za ten nasz wspólny czas❤️Hanna Kornas