Wiosna - 29.04.2025r.
Przyszła nareszcie, wyczekiwana, wypatrywana, wytęskniona .... Wiosna- ukochana pora roku wielu osób. W naszym ośrodkowym ogrodzie zakwitły bazie. Udało mi się w przerwie między sesjami wyjść na zewnątrz i nacieszyć się ciepłem i słońcem. Od zawsze pory roku kojarzą mi się z przebiegiem psychoterapii. Często zaczyna się od pochmurnej, wietrznej jesieni, albo ponurej, chłodnej zimy a potem w końcu nadchodzi wiosna. Po miesiącach lęku, bólu, smutku, cierpienia powoli, powolutku wychodzi słońce, pojawia się nadzieja a lęk ustępuje miejsca spokojowi. Miałam dziś przyjemność upewnić się kilkakrotnie dlaczego tak bardzo kocham swoją pracę. Kilkoro z moich pacjentów opowiedziało o swojej poprawie, o zmianach, które wprowadzili w życie, o tym jak udało im się zmienić schematy zachowań czy myślenia, które przez wiele lat niszczyły ich życie. I chociaż inne osoby ciągle jeszcze tkwią w swoim cierpieniu to jestem przekonana, że tak jak po zimie przychodzi wiosna, tak ich praca nad sobą z czasem przyniesie rezultat. Życzę wszystkim wiosny w sobie i na zewnątrz❤️Hanna Kornas